Komentarze: 3
Zimno...wpadła w wir...z którego nie ma odwrotu...
Zagubiła się...
Zapomniała co to spokój...
Tak długo walczyła o swoje ja...tak długo walczyła o to by
Każdy wiedział kim jest, ale żeby nikt nic o niej nie był w stanie powiedzieć...
Udało się...trwało to kilka lat...
Tylko co z tego...jak teraz zupełnie sama,
Brnie przez te bagno....nie widać lądu...
Tak długo uczyła się cieszyć ze wszystkiego...
Brała w rękę kwiat, przyglądając się myślała sobie...
Ja Cię mam...to była róża....nie umiejętnie trzymana w dłoni....
Swoimi kolcami pokuła dłoń...
Krew popłynęła z palca...
To też miało to coś...
Tylko co z tego...
Kiedyś ona była inna....dziś nie wie sama kim jest....