Archiwum 21 grudnia 2006


gru 21 2006 Bez tytułu
Komentarze: 1

Wszędzie świąteczne przygotowania....w pracy o  niczym innym nie słychać jak o jedzeniu....ile można jeść...czasami mam ochotę spakować to co mam pod ręką i uciec, gdzieś daleko....gdzieś gdzie nikt mnie nie zna...i zacząć wszystko od nowa....tylko chyba to będzie ucieczka przed samą sobą....mam tyle lat ile mam, są starsi ludzie...i tych właśnie nie rozumiem....z facetami nie ma problemu...zawsze można o czymś pogadać, pośmiać się... baby? Jak nie podstawią nogi to wbiją nóż w plecy...i pomyśleć że takie mam sąsiadki w pracy...dosłownie spokoju nie można wyjść bo zabijają wzrokiem...nawet nie potrafią, lub nie chcą odpowiedzieć dzień dobry...chcą mnie znieważyć? Zabawne...ciągle przeplatają mi się myśli w głowie...jakby to było gdyby....brakuje mi tego złotego środka....brakuje tej silnej ręki która by poprowadziła przez życie....która by wzięłaby odpowiedzialność za moje wybryki...naiwna jestem....kiedyś był tu ktoś taki....tajemniczy...bloga już nie ma...ciekawe co się z nim dzieje...

blue_sky : :