Bez tytułu
Komentarze: 1
Masakra...przez ostanie dwa miesiące udało mi się doprowadzić swój organizm, do zniszczenia....na początku było nieźle, nawet bawiło cieszyło....później żeby przetrwać kolejny dzień, bo przecież jak go miałam przetrwać po nieprzespanej nocy...drętwienie poszczególnych części ciała....ból przy oddechu... głowe też ciężko utrzymać na karku....za każdym razem inne objawy...przerwa....może już ostatnia w moim życiu....
Dodaj komentarz