gru 30 2006

Bez tytułu


Komentarze: 1

Dzisiejsza noc była dla niej wyjątkowa...

Miała Go tylko dla siebie....

Czuła jego zapach...dotyk....słyszała szept Jego słów...

Każdego wieczoru marzyła, żeby przyszedł do niej we śnie...

Jest szczęśliwa....

A jednocześnie popada w paranoje...

Nerwowo Go szuka w ciągu dnia...

Tego zapachu, dotyku...tych  ciepłych słów...

Nie ma,

To boli....ta pustka, rozdziera jej wnętrze na strzępy...

Chce głośno krzyczeć....

Tak by ktoś usłyszał jej błagalne wołanie....

Żeby on usłyszał jak Bardzo Go Lubi,

 Jak Bardzo Go Kocha,

I jak bardzo potrzebuje Go w każdej chwili...

Płacze...bo cóż jej pozostało....

Słone krople wpadają do kieliszka...

Czeka...

Wyczekuje kolejnej nocy

Z nadzieja, że znowu przyjdzie...

I znowu będzie szczęśliwa chociaż przez te kilka chwil...

Dla niej tak ważnych...

 

blue_sky : :
30 grudnia 2006, 23:54
jak to boli...wiem....

Dodaj komentarz